Wodospad Rastocki w Wiśle Malince – Mały, ale wariat! 

Gdzieś tam w Wiśle, między drzewami, strumykami i trasami spacerowymi, ukrywa się prawdziwy klejnot natury – Wodospad Rastocki! Ale nie spodziewaj się Niagary. Ten wodospad jest raczej jak młodszy brat, który stara się zaimponować starszym. Wysokość? Skromne 2-3 metry. Ale co tam wysokość! Liczy się urok i styl, a ten wodospad ma go w nadmiarze! 

Wodospad „Ninja”
Niełatwo go znaleźć, bo ukrywa się zaraz obok drogi, jak prawdziwy wodospad „ninja”. Pojawia się niespodziewanie i szumi tak, że od razu wiesz, że znalazłeś coś wyjątkowego. Parking? Jest! Może nie jest to pięciogwiazdkowy parking, ale przynajmniej nie musisz obchodzić pół lasu, żeby zobaczyć kaskady w akcji. 

Deszczowy Rockstar
Najlepiej odwiedzić go po deszczu, kiedy woda leje się jak szalona, a wodospad staje się prawdziwym rockstarrem. Wtedy jego dwie kaskady pokazują pełną moc, jakby chciały powiedzieć: „Hej, mały, ale wariat!”. To idealny moment, żeby cyknąć kilka fotek na Instagrama, bo przecież kto nie lubi pokazać się z małym, ale efektownym wodospadem?

Strefa relaksu
A jeśli masz dość miejskiego zgiełku, to miejsce jest jak oaza spokoju. W pobliżu są ścieżki spacerowe, a także ławki, gdzie możesz usiąść, odpocząć i poczuć się jak w filmie o odkrywaniu dzikiej przyrody… tylko że bez dzikiej przyrody. No dobra, może znajdzie się tu kilka komarów, ale to już taki urok tego miejsca! 

Mały Wodospad, Wielka Frajda
Wodospad Rastocki to dowód na to, że nie trzeba być wielkim, żeby zrobić wrażenie. To idealne miejsce na krótki wypad, gdzie możesz naładować baterie i cieszyć się chwilą z dala od tłumów. Przyjedź, zobacz i przekonaj się, jak mała kaskada może wywołać wielki uśmiech!